Kiedy w propozycjach wakacyjnych ogłaszamy turnus w Nitrze, to od razy wiemy, że w ciągu kilku dni będzie już komplet 😉 i tak było w tym roku.
Co prawda z przebojami bo jakże inaczej – dotarliśmy do celu – NITRA. Tutaj zawsze ktoś na nas czeka – i tak było i tym razem, za co serdecznie dziękujemy ks. Andrzejowi, ks. Jackowi i ks. Janowi. Pogoda? Jak w tropikach, czasami dochodziło do 45 st. więc termy mieliśmy nawet w domu. Tutaj także nie zabrakło wspólnej modlitwy, konferencji na te najważniejsze i najbardziej trudne pytania, pochylania się nad Ewangelią, wspólna Eucharystia i Adoracja – to wpisało się w naszą sferę ducha… zaś jeśli chodzi o ciało 😉 oczywiście GALANDIA i nasz zaprzyjaźniony park wodny. Przy takich upałach wskazane było odwiedzać to miejsce. Ale wszystko co dobre szybko się kończy, trzeba wracać, bo w Krakowie czekają już następni uczestnicy rekolekcji letnich Salwatoriańskiego Ośrodka Powołań – NAJMŁODSI. Oj się będzie działo 😉