Tu nie liczą się pięści, ani siła mięśni, a czyste sumienie i wolne serce. Tylko tego pragnę, czego chcesz więcej. Nie wchodzimy w dialog z demonem, By nas nie przeciągnął na swoją stronę. Zero kompromisu w walce ze złem. Czarne to nie białe, a noc to nie dzień. To teks piosenki zespołu Maleo Reggae Rockers, który bardzo pasuje do ostatnich rekolekcji SOPu. Walczyliśmy o swoją wiarę, ale nie tylko. Nie zabrakło także walki na śnieżki i starć na arenie sportowej. Zobaczcie sami galerię zdjęć oraz relację uczestników z pokoju nr 2.

GALERIA

W dniach 26.01.2013-1.02.2013 odbył się zimowy turnus rekolekcyjny Salwatoriańskiego Ośrodka Powołań. W bieżącym roku był to jedyny turnus który nie odbywał się w górach, ale w Wyższym Seminarium Duchownym w Bagnie. W spotkaniu uczestniczyło 13 młodych osób. Pochodzili z Trzebnicy, Obornik Śląskich oraz z okolic Szczenina. Konferencje oraz Słowo Boże podczas konferencji oraz Eucharystii wygłaszał Ojciec Robert Gawłowski SDS. Swój czas w tym tygodniu poświęcili nam także dk. Tomasz Koza SDS oraz dk. Wojtek Czarnota SDS. Wielkie podziękowania także dla brata Jarka za pomoc w transporcie. Centralnym punktem każdego dnia, jaki spędziliśmy w Bagnie była Eucharystia. Co wieczór spotykaliśmy się na wspólnych grach i zabawach, które pomogły nam poznać się bliżej. Każdy dzień kończyliśmy przed obliczem Jezusa Chrystusa rzeczywiście obecnego w Najświętszym Sakramencie modląc się wspólnie podczas wieczornej adoracji.

 

Księża opiekunowie zapewnili nam wiele atrakcji. Mieliśmy okazję spotkać się i porozmawiać o problemach współczesnych uczniów z ks. Pawłem Stanoszkiem SDS, który po mimo swego imponującego wieku [80 lat] wciąż pozostaje pełen wigoru i głodny nowej wiedzy. Byliśmy również na spacerze w pobliskim lesie podziwiając piękno zimowej aury. Odwiedziliśmy także jedno z wrocławskich kin, gdzie obejrzeliśmy film ,,Życie Pi”.

 

Gruba warstwa śniegu pozwoliła na zorganizowaniu kuligu, za saniami które ciągnęły konie. W wigilię naszego wyjazdu z Seminarium byliśmy we Wrocławiu na arenie ASG, gdzie mogliśmy sprawdzić swoje siły w symulacji walki w terenie zabudowanym. Wróciliśmy stamtąd zmęczeni i zadowoleni a także bogaci o kilka nowych blizn i siniaków. Jednakże nikt nie wątpił że było warto. Mamy głęboką nadzieję iż każdy z nas podczas tego tygodnia poszerzył swoją wiarę w Boga, który mówi
Autorzy: Karol, Albert, Krzyśiek, Patryk i Maciek, czyli pokój nr 2!

GALERIA

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *