fbpx

Wszystko co dobre, szybko się kończy (23 VIII)

31 sierpnia 2019

Piątek, to już siódmy dzień naszych rekolekcji na rowerze. Stare przysłowie mówi, że wszystko co dobre, szybko się kończy. I tak było w naszym przypadku. Raptem w miniony piątek wszyscy wstawiliśmy się na miejsce startowe naszej wyprawy, a dzisiaj już kończymy naszą wspaniałą przygodę.

Oczywiście na zakończenie jeszcze uroczysta Eucharystia, śniadanie i powrót do domów.

Jakie były te rekolekcje? Hm… z pewnością nie należały do łatwych. Na rowerze spędziliśmy łącznie 42,5 godziny, przejechaliśmy 430 km. W kajaku spędziliśmy 6 godzin i przepłynęliśmy 26 km. Widzieliśmy piękne miejsca, docieraliśmy tam gdzie nie wszędzie wjedzie się samochodem. Po drodze spaliśmy w różnych miejscach i spotykaliśmy wielu ciekawych ludzi. A to wszystko we wspaniałej wspólnocie sześciu młodych ludzi i trzech duchownych.

Odkrywaliśmy siłę w wierze, Eucharystii, modlitwie, Słowie Bożym, wspólnocie oraz powołaniu. Bóg działał w każdej godzinie, minucie i sekundzie naszej wyprawy. Teraz przyszedł czas na nas. Jak wykorzystamy to, co przeżyliśmy w te siedem dni. To już zależy od każdego z nas z osobna. Pewność mamy jedną, choć fizycznie przygoda dobiegła końca, to jednak prawdziwa dopiero się zaczyna. Bo siłę odkryliśmy, ale co z nią zrobimy?